Inauguracyjna Wygrana Kociewskich Diabłów!

2 lata temu | 26.09.2021, 16:00
Inauguracyjna Wygrana Kociewskich Diabłów!

W sobotę 25.09 zespół SKS Starogard Gdański gościł w Hali Mosir Krosno, gdzie zmierzył się z tamtejszym Miastem Szkła.

Spotkanie było zapowiadane jako jeden z ciekawszych pojedynków w ramach pierwszej kolejki Suzuki 1. Ligi, gdyż obie drużyny mają ambicję awansować do fazy play-off.

Pierwsze minuty meczu jasno wskazywały, że obie drużyny bardzo chciały pokazać się z jak najlepszej strony na starcie sezonu. Próby agresywnej obrony z obu stron nie przynosiły jednak skutku, a zawodnicy praktycznie co chwilę meldowali się na linii rzutów osobistych. Lepiej na tym wyszli podopieczni Bartka Sarzały, zdobywając prowadzenie 4-1. Szybką trójką do wyrównania doprowadził Dawid Zaguła i gra zaczęła się toczyć punkt za punkt. Dopiero po dwóch kolejnych akcjach Szymona Ryżka Starogardzianie wyszli na 6-punktowe prowadzenie. Następne minuty to druga seria osobistych, które na zmianę wykonywali Tymon Szymański i Santiago Vaulet. Argentyńczyk z polskim paszportem dwoma celnymi rzutami wolnymi ustalił wynik pierwszej części na 12-19 dla SKS-u.

Krośnianie po pierwszej odsłonie mieli problemy z faulami, gdyż aż 3 zawodników miało na swoim koncie 2 faule! Dobrze tę sytuację odczytali starogardzianie, raz po raz atakując wjazdami lekko wycofanych w obronie zawodników Szklanego Teamu. Akcje spod kosza kończyli m.in. Michał Sadło i Kacper Burczyk, akcję 2+1 dołożył Filip Stryjewski, a przewaga Kociewskich Diabłów wynosiła 12 punktów. 3 punkty w kolejnej akcji zdobył Julian Jasiński, który po zbiórce swojego rzutu wolnego popisał się efektownym wsadem, ale chwilę później tym samym odpowiedział aktywny Michał Sadło. Licznie zgromadzeni i niezwykle głośni kibice ze Starogardu mieli powody do zadowolenia, patrząc na grę swoich ulubieńców. Przechwyty obrony SKS-u powodowały kolejne faule Krośnian, a tym samym wiele rzutów wolnych. Trójkę z odchylenia trafił Witalij Kowalenko, lecz wtedy nastąpił ostatni zryw gospodarzy w pierwszej połowie. Ostatecznie po 20 minutach na tablicy widniał wynik 33-43.

Trzecią kwartę celnym rzutem zza łuku otworzył Szymon, który był wczoraj świetnie dysponowany, zarówno w obronie, gdzie mocno ograniczył działania Santiago Vauleta, jak i w ataku, gdzie trafiał w wielu różnych sytuacjach naprawdę trudne rzuty. Po słabej pierwszej połowie odblokował się Bartek Karolak, trafiając 2 trójki z rzędu. Dobry fragment zaliczyli gospodarze, którzy zaliczyli serię 10-0, zmniejszając prowadzenie Diabłów do zaledwie 5 punktów. Zwiastowało to niezwykle wyrównaną i emocjonującą ostatnią ćwiartkę.

Starogardzianie szybko wrócili do bezpiecznej, 9-cio punktowej przewagi, ale celnymi rzutami zza łuku popisali się Roman Janik i Konrad Dawdo. Wytchnienie ekipie Bartka Sarzało dał Witalij Kowalenko, który popisał się najpiękniejszą akcją meczu, kiedy efektownie zablokował próbę rzutu zza łuku, a następnie wykończył kontrę pięknym wsadem. Gospodarze zmniejszyli jeszcze straty za sprawą rzutu Romana Janika, ale to był ostatni zryw Szklanego Teamu. Niesieni głośnym dopingiem zawodnicy SKS-u przechwytywali piłki, rozrzucali piłki na otwarte pozycje, zbierali piłkę po niecelnych próbach i nie dali już sobie wyrwać zwycięstwa. Gospodarze próbowali jeszcze taktycznie faulować, ale na niewiele się to zdało. Kociewskie Diabły zwyciężyły ostatecznie wynikiem 85-74!

Miasto Szkła Krosno:

Zaguła 10, Ciesielski 7, Janik 16, Vaulet 7, Krzywdziński 2, Śpica 9, Sobiiech 4, Rompa 0, Dawdo 7, Jasiński 12 (9 zbiórek)

SKS Starogard Gdański:

Karolak 10, T. Szymański 7, Pietras 6, Ryżek 25, Kowalenko (C) 9, Burczyk 2, Sadło 12 (12 zbiórek), Kamiński 0, Stryjewski 14 (po 7 zbiórek i asyst)

Niewątpliwie kluczem do zwycięstwa było ograniczenie w ofensywie Santiago Vauleta. Tak jak pisałem w zapowiedzi, jego pojedynek z Szymonem Ryżkiem miał okazać się kluczowy w kontekście zwycięstwa, co się w pełni potwierdziło. 1/9 z gry zawodnika z Krosna przy skuteczności 8/12 Szymona potwierdza zwycięzcę tego pojedynku. Nie mniej ważne było ograniczenie strefy podkoszowej Szklanego Teamu, w czym świetnie spisali się Bartek Pietras i Michał Sadło, notując w sumie aż 18 zbiórek. Dla porównania, duet centrów Miasta Szkła Krosno- Tomasz Krzywdziński i Sebastian Rompa zebrał tylko 6 piłek. Na minus trzeba zaliczyć aż 23 straty, ale jest to element jak najbardziej do poprawy. Bardziej kompletna okazała się kadra SKS-u i to znalazło potwierdzenie w wyniku. Dziękujemy licznie zgromadzonym na Podkarpaciu kibicom za doping!

Jan Narloch

Udostępnij