KOCIEWSKIE DIABŁY POKONUJĄ BIESZCZADZKIE WILKI

Niezły dreszczowiec zafundowali nam nasi koszykarze na otwarcie nowego sezonu. Gdy po trzech kwartach było 50:61, niemożliwe stało się możliwe. W czwartej kwarcie pokonaliśmy zespół gości 29:7 i wygraliśmy cały mecz 79:68.

Mecz rozpoczął się celna trójką gości. Po krótkim pościgu i pięciu punktach Jeszkego wyszliśmy na prowadzenie 5:4. Potem jednak dwa celne zza łuku Resovii dawały im przewagę. Przez kilka minut trwała wymiana oczek a po trójce Buckinghama było tylko 11:12. Jednak nasza nieskuteczność dawała punkty gościom. Dwie kolejne trójki rzeszowian to już 12:20. Jeszcze za dwa Buckingham, ale rywale nie odpuścili i po pierwszej kwarcie przegrywaliśmy 14:23. Drugą kwartę nareszcie za trzy otworzył Majewski. Wygraliśmy ją 18:14. Szybko odpowiedzieli rzeszowianie znów minus 10 do rywali - 17:27. Celne zza łuku Majewskiego i Buckinghama zmniejszyły różnicę do sześciu oczek 23:29. A za kilka chwil w końcu punkty Bartosza i akcja Kordalskiego 2 plus 1 zbliżyła Kociewskie Diabły na wynik 28:32. Jednak przewaga gości do końca kwarty utrzymała się i na przerwę wynik 32:37 dla rywali. Trzecia kwarta niestety przegrana 18:24. Nie mogliśmy zlikwidować przewagi gości. Każda nasza zdobycz punktowa od razu znajdowała odpowiedź Resovii. Niemal przez cała kwartę było cztery - sześć punktów. Ale pod koniec tej ćwiartki po serii 5:0 rzeszowian wynik na tablicy 50:61 niestety ,,do tyłu”. Czwartą kwartę wygraliśmy 29:7! Powoli i systematycznie odrabialiśmy straty. Trafiali Bartosz, Buckingham (59:64). Przewaga zmalała do trzech oczek po akcji Bartosza 2 plus 1 nareszcie prowadzenie 66:64! Resovia była bezradna a Kociewskie Diabły jak w transie. Trójka Jeszkego i za dwa Kordalskiego to już 73:68 dla SKS-u. A potem jeszcze celne zza łuku Buckinghama i Majewskiego przyklepały to ważne zwycięstwo – 79: 68. Mamy to !!! Przez pierwsze trzy kwarty męczyliśmy się niemiłosiernie. Dopiero twarda obrona przyniosła przełamanie i fantastyczny mecz w wykonaniu Kociewskich Diabłów.  Brawo. Kociewskie Piekło było znów piekielne. Dziękujemy Kibicom. W statystykach - najwiecej punktów zdobyli – Buckingham - 20 i Majewski - 17. 

Tekst- Krzysztof Lassota