KOCIEWSKIE DIABŁY WYGRYWAJĄ DALEJ

1 miesiąc temu | 09.11.2024, 22:25
KOCIEWSKIE DIABŁY WYGRYWAJĄ DALEJ


Piąta wygrana z rzędu. Kociewskie Diabły pokonały na własnym parkiecie zespół WKK Active Hotel Wrocław 85:74. Nie był to łatwy pojedynek dla naszych koszykarzy, szczególnie dwie pierwsze kwarty, ale świetna trzecia i ogromna wola walki , która pozwoliła odnieść zwycięstwo.
Pierwszą kwartę przegraliśmy 15:20. Goście rozpoczęli bez kompleksów. Mecz otworzył Waldow, wyrównał Nagel, ale potem po serii 0:10 rywale wyszli na prowadzenie 2:12. Po czasie trenera Winnickiego, co prawda, trafił zza łuku Kowalenko, ale gra Diabłów była nieskuteczna i chaotyczna. Goście zaś byli bezlitośni w rzutach za 3. Wymiana punktów pozwalała wrocławianom utrzymywać przewagę i dopiero pod koniec kwarty punkty Jeszkego i Kowalenki ustaliły wynik.


Druga kwarta dla SKS-u - 27: 26. Zaraz na początku po trójce Majewskiego mieliśmy już tylko oczko straty - 22:23, ale nie potrafiliśmy pójść za ciosem, po wyrównanej grze WKK cały czas miało przewagę czterech, pięciu punktów. Na trójki wrocławian zaczął trafiać Lis – 35:37. Jednak znów Koelner i Kroczak dwoma zza łuku i minus osiem- 35:43. Pod koniec tej ćwiartki znów Lis za trzy i dwa razy Konopatzki za dwa ustalili wynik na przerwę – 42 :46.
Trzecia kwartę wygraliśmy 23:14 i to były Kociewskie Diabły, jakie chcemy oglądać. Dwójka Konopatzkiego dawała nam remis 48:48 a w chwilę potem trójka Lisa i w końcu prowadzenie 51:49, którego nie oddaliśmy już do końca meczu. A nasz ,,Lisek” znów stanowił o sile uderzeniowej - trzy osobiste, następnie cztery punkty Durskiego i Kowalenko ustalił wynik na 65:60 po trzydziestu minutach.
Czwarta kwarta 20:14 dla Diabłów a to oznaczało zwycięstwo. Po trzech minutach celny zza łuku Kowalenki i plus 10 - 73:63 dla starogardzian. W następnych akcjach trafiali Durski, Konopatzki a Lis kolejną trójką i Kowalenko dawali nam prowadzenie 82:64. Końcówka kwarty to już ostatni zryw gości, którzy po swojej serii 8:0 zniwelowali przewagę do dziesięciu oczek- 82:72 na ponad minutę przed końcem. Jednak kropkę nad i postawił w tym momencie trójką Durski. Ostatecznie Kociewskie Diabły wygrały 85:74.
Pniemy się w górę tabeli. Doping niesamowity - Kibice dziękujemy ! Byliście dziś znów naszym szóstym zawodnikiem. A Kociewskie Diabły potrafiły wyjść z dołka i znów wygrać. Teraz w środę wyjazd do Radomia na mecz z Hydro Truckiem. Panowie wygrywamy dalej!
Najwięcej punktów – Damian Jeszke -21 i Piotr Lis -17.

Tekst – Krzysztof Lassota

Udostępnij
 
5459312