PRUSZKOWSKI HORROR Z HAPPY ENDEM

2 lata temu | 13.02.2022, 18:00
PRUSZKOWSKI HORROR Z HAPPY ENDEM

Po wielu zwrotach sytuacji i jakże emocjonującej dogrywce w Pruszkowie udało nam się zwyciężyć w Pruszkowie z miejscowym Zniczem.

Kociewskie Diabły pod batutą nowego szkoleniowca – Marka Popiołka mieli okazję na zdobycie dwóch punktów w pruszkowskiej hali Znicz. Mimo wielu problemów kadrowych, trudnych momentów w tym spotkaniu udaje nam się zwieńczyć to starcie happy endem. Punkty spod kosza Filipa Stryjewskiego dają nam zwycięstwo po dogrywce 82:80.

Serdecznie zapraszam na relacje z tego pojedynku.

Starogardzianie fenomenalnie otworzyli zawody w Pruszkowie. Spod kosza trafiali Michał Sadło oraz Szymon Ryżek, a zza łuku celnie przymierzali Filip Stryjewski, Michał Kierlewicz oraz Kacper Burczyk. Po trafieniu z półdystansu Bartłomieja Pietrasa wygrywaliśmy w połowie premierowej odsłony 17:0. Pierwsze punkty po tym czasie dla Znicza rzucili Karol Dębski (lay-up) oraz Karol Kamiński (trójka). Jednak my odpowiedzieliśmy w podobnym stylu – z dystansu trafił Pietras, a spod kosza Ryżek (5:22). Gracze w żółtych strojach do końca tej dyszki zdołali odrobić cztery „oczka” za sprawą celnych rzutów Kamińskiego i Sowy. Prowadziliśmy po 10 minutach 25:12.

Drugą odsłonę rozpoczęliśmy od straty siedmiu punktów z rzędu, gdy akcję 2+1 zaliczył Arkadiusz Adamczyk, a następne punkty dołożyli Damian Tokarski i Błażej Sowa. Zawodnicy w niebieskich strojach w późniejszym fragmencie odnajdywali wolne pozycje, co zamieniali na następne punkty. Pięć punktów zdobytych przez Pietrasa dają nam 10-punktową zaliczkę (22:32) po trzech minutach gry drugiej kwarty. Wówczas do głosu doszli gospodarze. Punkty Kamila Czosnowskiego oraz Karola Kamińskiego sprawiają, że straciliśmy prawie całą przewagę jaką mieliśmy na początku rywalizacji. My w ciągu następnych kilku minut tej części pudłowaliśmy rzuty na wszelkie możliwe sposoby. W końcu pod koniec pierwszej połowy zdołaliśmy odskoczyć na parę punktów za sprawą trafień Szymona Ryżka. Po dwóch kwartach wygrywaliśmy w pruszkowskiej hali Znicz 39:33.

Po przerwie miejscowi rozpoczęli od trzypunktowej akcji Czosnowskiego, a my z kolei odpowiedzieliśmy dobrymi akcjami pod obręcz Burczyka i Sadło. Chwilę później zza łuku trafił Stryjewski, lecz w późniejszym momencie pięć punktów z rzędu zdobył Łukasz Bodych. W ten sposób Znicz tracił do naszej ekipy jedno posiadanie (44:46). „Oddech” dla naszego zespołu dały punkty z pomalowanego pola Burczyka i Ryżka. Następny fragment należał do tercetu Suliński-Bodych-Dębski, z kolei nasz zespół popełniał stare grzechy z poprzednich meczów. Dzięki dobrym zagraniom wspomnianego tercetu udaje im się po 30 minutach wyjść na czteropunktowe prowadzenie (59:55).

W czwartą odsłonę weszliśmy odrobinę nieskutecznie. Próbowaliśmy odnaleźć swój rytm w ataku, lecz to kończyło się fiaskiem. Po koszach Tokarskiego i Bodycha przewaga Znicza wzrosła do ośmiu punktów (63:55). Pierwsze „oczka” w czwartej odsłonie trafił z wolnych Ryżek, lecz nieco później Suliński pocelował zza linii 6,75m (66:57). Parę chwil później nasz zawodnik dołożył następne pięć punktów z rzędu, a kolejne punkty dołożyli Stryjewski oraz Pietras. Trójka naszego środkowego dała jedynie punkt straty do Znicza (68:67). Miejscowi w crunch-time zaczęli popełniać błędy, co my bezbłędnie wykorzystaliśmy. Z wolnych trafiał Stryjewski, a spod kosza Ryżek. Na 37 sekund do zakończenia meczu udaje nam się objąć prowadzenie (68:71). W kluczowym momencie akcją 2+1 popisuje się Karol Kamiński, co daje nam dogrywkę w tym starciu (71:71).

W dodatkowym czasie gry udaje nam się osiągnąć pięciopunktową zaliczkę, dzięki dobrym akcjom Stryjewskiego, Sadło, Burczyka i Ryżka. Wówczas pięć „oczek” pod rząd zdobywa Dębski. Trzypunktowa akcja doświadczonego skrzydłowego daje wyrównanie (80:80) na 14,9 sekundy do zakończenia dogrywki. Emocje sięgają z zenitu i to my mamy piłkę meczową po swojej stronie. W końcu punkty na wagę zwycięstwa zdobywa Filip Stryjewski po dobiciu piłki do kosza. Ostatecznie wygrywamy po dogrywce ze Zniczem Basket Pruszków 82:80, notując dziesiąte zwycięstwo w obecnej kampanii.

Najlepiej punktującym zawodnikiem w naszej ekipie był Szymon Ryżek (25 punktów, 8 zbiórek i 5 asyst). Mocnym double-double popisał się Filip Stryjewski (19 punktów, 14 zbiórek plus 5 asyst). Solidne występy zaliczyli również Bartłomiej Pietras (15 punktów) oraz Kacper Burczyk (12 punktów i 10 zbiórek). Dziesiąta wiktoria pozwala nam awansować na 9. miejsce w tabeli 1. ligi z kontem 32 punktów. Czy tym razem ten efekt „nowej miotły” okaże się pozostać z nami na dłużej? Zobaczymy w następnej konfrontacji.

Znicz Basket Pruszków – SKS Starogard Gdański 80:82 (12:25, 21:14, 26:16, 12:16, d: 9:11)

Udostępnij