"W TYCH MECZACH MOŻE ZDARZYĆ SIĘ WSZYSTKO"

2 lata temu | 10.11.2022, 18:39
"W TYCH MECZACH MOŻE ZDARZYĆ SIĘ WSZYSTKO"
  • 4 ostatnie mecze, to 4 wygrane. Wydaje się, że nie ma w tym przypadku i wróciliśmy na dobre tory. Czy jest trener zadowolony z ostatnich wyników? 

Na pewno jestem zadowolony z wygranym, bo nie będziemy tutaj mówić jakichś niestworzonych rzeczy, bo jak się wygrywa, to wiadomo, że człowiek jest szczęśliwy i ta praca jest zdecydowanie lepsza, nawet ta treningowa. Zdajemy sobie sprawę z tego, że mamy jeszcze dużo do poprawy i zawodnicy o tym wiedzą, nie spoczywamy na laurach, oglądamy analizy - po ostatnim meczu ze Śląskiem II Wrocław, mieliśmy jedną z dłuższych sesji wideo. Cały czas chcemy być lepsi. Wiadomo, że te cztery mecze były dla nas bardzo ważne, ponieważ jeden z nich, to były derby, drugi to mecz po kompromitującej porażce w Tychach, więc to także inny wymiar meczu. Mecz z Krosnem był bardzo ciężki - jeden z najcięższych, jeśli chodzi o mecze na wyjeździe. Każda z tych trzech drużyn, z którymi graliśmy, czyli Koszalin, Pelplin i Krosno, to drużyny, które walczą o play-off, więc to tak naprawdę byli nasi bezpośredni rywale w walce o play-off, bo to jest nasz cel. Z tymi drużynami bardzo ważne było, żeby wygrać i cieszymy się z tego, że udało się to zrobić dużą ilością punktów. 

  • Przed nami bardzo ciężki terminarz. 3 następne kolejki, to spotkania ze ścisłą czołówką - Sensation Kotwica Kołobrzeg, Dziki Warszawa i HydroTruck Radom. Jak zapatrujemy się na te spotkania? 

Cieszę się, że jesteśmy w takiej sytuacji, że przed tymi spotkaniami mamy bilans 6-2. W tych meczach może zdarzyć się wszystko. Trzeba sobie powiedzieć to świadomie, że tak naprawdę możemy jednym punktem przegrać te 3 mecze, bo gramy z takimi rywalami, że to już jest wyższa półka na tę ligę. To są drużyny, które mają bardzo dobrych trenerów, które walczą o awans, bo wiemy, że Radom i Dziki głośno o tym mówią, że chcą awansować. Kotwica nie mówi o tym głośno, ale ma taką drużynę, że dla mnie jest to kompletny zespół, jeśli chodzi o 1. ligę. Mają rozgrywającego na najwyższym poziomie z przeszłością w Ekstraklasie, który co mecz może rzucać po 30 pkt. Mają naprawdę bardzo dobry zespół, więc nie możemy mówić o tym, że oni nie chcą awansować, bo dla mnie to jest drużyna numer 1 do awansu. Mamy więc takie trzy mecze, nie ma żadnej presji na zawodnikach. To nie jest tak, że oni teraz muszą wygrać „bo coś”. Mają grać dobrą koszykówkę, mamy taki zespół, że jesteśmy w stanie powalczyć z każdym, jesteśmy w stanie wygrać z każdym, ale nie możemy sobie teraz zakładać, że stanie się tragedia, bądź, że musimy wygrać. Każdy mecz jest dla nas bardzo istotny, chcemy w każdym meczu walczyć, zostawiać serce na parkiecie, tak jak było to w ostatnich meczach, tak jak było to ze Śląskiem, gdzie weszli rezerwowi i pomogli drużynie, więc tak ma ten zespół wyglądać.  

  • Najbliższe spotkanie już w sobotę w Kołobrzegu. Bardzo trudny teren, z jeszcze cięższym rywalem. Co wiemy o drużynie Kotwicy i jak będziemy chcieli zatrzymać kołobrzeżan? 

Na pewno dla nas dużym problemem jest ich pozycja numer 5, ponieważ grają z rzucającymi „piątkami”, co jest dla nas bardzo niekomfortowe w naszej obronie. Mamy Jakuba Motylewskiego, którego bardzo dużo trzymamy pod koszem, więc tutaj już od razu musimy coś zmienić, jeśli chcemy nawiązać walkę. Musimy coś odpuścić, musimy coś pokombinować, jest to też fajne i ciekawe wyzwanie z punktu widzenia trenerskiego. Tak naprawdę nie będzie łatwo, ale myślę, że postaramy się zrobić różne rzeczy, żebyśmy mieli jak najmniej problemów z ich rzucającymi „piątkami”, które są dla nas na pewno czymś „strasznym”, patrząc na nasze zasady w obronie. Na pewno trzeba zatrzymać Jamesa Washingtona, zawodnika, który może rzucać 30 punktów co mecz, myślę, że jest to lider tego zespołu. Wokół Jamesa i rzucających centrów, są jedni z najlepszych zawodników na pozycjach 1, 2 i 3 w lidze, więc tak jak już wcześniej wspomniałem - gramy z zespołem kompletnym, z dobrym trenerem, więc będzie to z pewnością ciężkie spotkanie. 

Udostępnij
 
10192984