DRUGA PORAŻKA – KOCIEWSKIE DIABŁY POD ŚCIANĄ

6 miesięcy temu | 06.05.2024, 16:30
 DRUGA PORAŻKA – KOCIEWSKIE DIABŁY POD ŚCIANĄ

Przegrywamy 73:86 i w serii półfinałowej już 0:2 dla Górnika Zamek Książ Wałbrzych. Zabrakło dziś skuteczności i dokładności a gospodarze przez całe czterdzieści minut kontrolowali mecz.

Pierwszą kwartę przegraliśmy 22:23. Było to bardzo wyrównane dziesięć minut. Rozpoczął Majewski za dwa z wyskoku, potem trwała wymiana punktów i żadna z drużyn nie odskoczyła na większy dystans, choć to gospodarze częściej prowadzili. Od 4:10 Kociewskie Diabły doszły gospodarzy na 11:12 po punktach Stewarta, Parzeńskiego Siewruka i Majewskiego. Kilka minut później po osobistych Didiera-Urbaniaka prowadziliśmy 18:17. Górnik rzucił cztery osobiste. W końcówce trójka Lisa zbliżyła nas do gospodarzy na wynik 22:23.

Druga kwarta dla Górnika 25:20. Gospodarze od początku zaczęli dominować na parkiecie. Po serii 0:7 i przy stanie 22:30 trener Curović poprosił o czas. Odrobiliśmy cztery oczka, ale gospodarze wkrótce odskoczyli na dziesięć i po kolejnym czasie naszego coacha dołożyli jeszcze dwa trafienia (Kowalenko) - 32:44. Jednak końcówka tej ćwiartki należała do Kociewskich Diabłów. W końcu za trzy wypalił Stewart a Kordalski ustalił wynik na 42:48 dla wałbrzyszan.

Trzecia kwartę przegraliśmy 18:17, cały czas utrzymując dystans pięciu, siedmiu punktów straty do rywala. Jedynie w połowie kwarty mieliśmy do Górnika trzy punkty do odrobienia po dwójce Majewskiego i trójce Stewarta- 55:58. Nie mógł wstrzelić się Czerlonko, który rzucił tylko celnie za dwa. Również brakowało punktów innych naszych koszykarzy. Górnicy potrafili szybko odrabiać dystans, który na koniec kwarty wynosił siedem trafień -59:66.

Czwarta kwartę przegraliśmy 14:20. Trójka Kurpisza na początku to tylko minus 5 do gospodarzy - 62:67. Jednak Kowalenko powiększył do dziewięciu a potem Jackson do dwunastu trafień i mecz wymykał nam się z rąk. Zresztą strata goniła stratę i nasza gra była chaotyczna. Sytuację próbował ratować Stewart za trzy i trzy osobiste, ale wałbrzyszanie zaraz odpowiadali. I gdy zza łuku trafił Pabian, wiadomo było, że musieliśmy uznać wyższość Górnika. Ostatecznie przegraliśmy 73:86.

Kociewskie Diabły są w bardzo trudnej sytuacji, ale dopóki piłka w grze i dopóki nasz parkiet, więc gramy do końca. Dziękujemy Kibicom za wsparcie i doping w Wałbrzychu.

Najwięcej punktów zdobył Stewart – 21 i Kurpisz – 10.

 

Tekst – Krzysztof Lassota

Udostępnij
 
10179032