Na taki mecz czekaliśmy od paru kolejek. Kociewskie Diabły po dobrym meczu, aktywni w obronie, pomysłowi w budowaniu akcji ofensywnyh zdecydowanie pokonały Weegree Politechnikę Opolską 81:62.
Pierwsza kwarta zdecydowanie dla SKS-u 26:10. Rozpoczęliśmy mocnym akcentem i po trafieniach Konopatzkiego, Durskiego i Krużyńskiego wyszliśmy na prowadzenie 9:2. Kolejne minuty przynosiły dobrą grę i punkty Konopatzkiego, Kowalenki i Marićevića a nasza przewaga wzrosła do trzynastu oczek - 17:4. Goście zdobywali punkty głównie z osobistych. Trener Radulović mocno rotował i reagował natychmiast na nasze straty.
Swoje dorzucili jeszcze Lis, Toczek i zza łuku Kowalenko.
Drugą kwarta z naszym małym zacięciem, przegraliśmy 14:21. Na początku Lis z Nagelem doprowadzili do prowadzenia 36:15.
Goście jednak zaliczyli dwie serie, pierwszą 6:0, drugą 8:0 a z naszej strony zmniejszyła się skuteczność pod koszem. I po akcji 2 plus 1 Góreńczyka z naszej przewagi zostało tylko dziewięć oczek. Wynik na przerwę 40:31 dla Diabłów.
W trzeciej kwarcie goście nadal za wszelką cenę chcieli odrobić straty. Wygraliśmy ją 18:11, ale w pewnym momencie akademicy mieli do Kociewskich Diabłów dystans tylko pięć punktów. Czas trenera Radulovića pozwolił uspokoić sytuację i trójki Lisa i Durskiego i udane akcje Toczka i głównie Konopatzkiego ( pięć punktów z rzędu) znów dawały nam bezpieczną przewagę 56:40. Po trzydziestu minutach Toczek przypieczętował na wynik 58:42.
Czwarta kwarta z małym wskazaniem dla naszych koszykarzy 23:20, ale mecz był pod kontrolą starogardzian. Nasza przewaga oscylowała w granicach dwunastu, czternastu oczek. Punktowali Kowalenko, Lis, Marićević. ( w końcu dobrze obsługiwany pod koszem). Jego cztery punkty pod rząd w końcówce rozwiewały nadzieje opolan. Zasłużone zwycięstwo Kociewskich Diabłów- 81:62.
Zwycięstwo zadedykowane zostało naszemu kontuzjowanemu Bartkowi Majewskiemu. Przełamanie Kociewskich Diabłów stało się faktem. Z pewnością wiele pracy i potu do wylania na treningach przed naszymi koszykarzami, ale mamy trochę czasu do niedzielnego meczu z WKK Active Hotel Wrocław. Dziękujemy naszym niezawodnym Kibicom za fantastyczny doping i ducha walki przelanego na naszych zawodników.
Najwięcej punktów zdobyli dzisiaj: Konopatzki i Marićević po 14.
Tekst- Krzysztof Lassota