RELACJA MECZOWA

Niepokonani w domu! Cenne zwycięstwo z Żubrami na koniec roku

2 godziny temu | 27.12.2025, 23:32
Niepokonani w domu! Cenne zwycięstwo z Żubrami na koniec roku
Kolejne cenne zwycięstwo na naszym koncie! W ostatnim domowym meczu w tym roku pokonujemy Żubry Białystok 96:86, dzięki czemu wciąż pozostajemy bez porażki na własnym parkiecie w tym sezonie! Świetny mecz ma za sobą De'Monte Buckingham, który zanotował triple-double, zapisując się na kartach historii naszego klubu.

Dokładnie w taki sposób chcieliśmy zakończyć zmagania w 2025 roku – kolejnym zwycięstwem. Podopieczni trenera Darko Radulovikja już od samego początku spotkania wzięli się do ciężkiej pracy, walcząc o zachowanie miana niepokonanych na własnym parkiecie.

Pierwsze minuty zdecydowanie należały do SKS-u, który szybko objął prowadzenie 8:2. Mimo wszystko goście, m.in. za sprawą Samajae Haynes-Jonesa oraz Mylesa Douglasa, zdołali po chwili skutecznie odpowiedzieć, zmniejszając straty do zaledwie jednego oczka (13:14). Ostatecznie zacięta walka trwała do samego końca pierwszej kwarty, po której schodziliśmy na chwilę przerwy z minimalną zaliczką (20:17).

Druga część gry stosunkowo długo stała pod znakiem wyrównanej rywalizacji. Białostoczanie notowali świetną skuteczność z gry, dzięki czemu pozostawali w stałym kontakcie z naszym zespołem (15/24 z gry – 62%). Diabły zaliczały natomiast bardzo dużo zbiórek w ofensywie, dając sobie tym samym kolejne szanse na ponowienie. Szczególnie w tym aspekcie wyróżniał się De'Monte Buckingham (4 zbiórki w ataku), który całościowo wypadał tego dnia znakomicie.

Amerykanin przed zejściem do szatni zapisał 12 punktów, 10 zbiórek i 7 asyst, będąc niekwestionowaną gwiazdą tego pojedynku. Poza nim dobrze na rozegraniu radził sobie również Adrian Kordalski (7 asyst), a znakomite wsparcie dla wyżej wymienionych stanowił także Arkadiusz Adamczyk (13 oczek). Naszą bolączką były za to rzuty za 3 punkty (2/13 za 3), jednak, pomimo słabej dyspozycji zza łuku, zdołaliśmy w końcówce tego fragmentu odskoczyć Żubrom na bezpieczny dystans (51:41).

Tuż po zmianie stron starogardzianie kontrolowali rezultat, utrzymując przez większość czasu przewagę wypracowaną w pierwszej połowie. Buckingham dalej spisywał się genialnie, zaś do niego po atakowanej stronie boiska dołączył również Daniel Ziółkowski, co do połowy trzeciej kwarty dawało nam stabilizację i względny spokój.

Później ekipa z Białegostoku ruszyła jednak do mocnej ofensywy, sprawiając miejscowym sporo problemów. Niemal każdy gracz w obozie gości, który przebywał na parkiecie, dokładał od siebie coś wartościowego, dzięki czemu beniaminek niespodziewanie zdołał doprowadzić do remisu po 30 minutach rywalizacji (71:71).

W takim wypadku ostatnia część meczu okazała się kluczowa – SKS wciąż był na dobrej drodze do zachowania statusu niepokonanego, ale chętne do twardej walki o każdą piłkę Żubry stawiały mocny opór i robiły wszystko, aby sprawić w sobotnie popołudnie sporą sensację.

Zdecydowana większość tego fragmentu długo nie wskazywała na żadną ze stron – Kociewskie Diabły na początku objęły minimalne prowadzenie, ale ostatnia ekipa 1LM nie odpuszczała, trzymając się tuż za plecami gospodarzy. Różnica oscylowała w okolicach 2-3 punktów i nie ulegała zmianie aż do ostatnich trzech minut pojedynku.

Wtedy Duma Kociewia za sprawą De'Monte Buckinghama oraz Adriana Kordalskiego skutecznie kończyła szalenie istotne rzuty, odjeżdżając rywalom na dystans przynajmniej dwóch, a nawet trzech udanych akcji. Dzięki temu złapaliśmy niezwykle potrzebny oddech, znacząco przybliżając się do celu.

Finalnie starcie zakończyło się wynikiem 96:86 na naszą korzyść. W ostatnich sekundach cztery oczka dołożył jeszcze Daniel Ziółkowski, który tak naprawdę przypieczętował najważniejszą wiadomość dla fanów Kociewskich Diabłów – 12 wygrana w obecnych rozgrywkach 1LM stała się faktem!

Absolutnie najistotniejszymi postaciami tego dnia zostali członkowie wcześniej wspomnianego duetu Buckingham – Kordalski. Amerykanin jako pierwszy w zespole ze Starogardu Gdańskiego zaliczył triple-double (22 pkt, 11 zb, 10 as), natomiast Polak dorzucił rekordowe w tym sezonie 13 asyst!

Na dodatek genialnie zaprezentował się Arek Adamczyk, który zakończył zawody z dorobkiem 21 oczek, zaś powracający po kontuzji Mateusz Bartosz był wręcz perfekcyjny, notując 13 punktów, 5/5 z gry oraz EVAL na poziomie 17! Wspaniała historia!

SKS Fulimpex Starogard Gdański – Żubry Abakus Okna Białystok 96:86 (20:17, 31:24, 20:30, 25:15)

SKS: Buckingham 22, Adamczyk 21, Ziółkowski 15, Bartosz 13, Komenda 9, Majewski 9, Kordalski 5, Górka 2, Kowalczyk 0

Żubry: Haynes-Jones 23, Douglas 12, Kowalewko 11, Tyszka 10, Klawa 7, Karpik 6, Janik 5, Proczek 5, Kutta 4, Didier-Urbaniak 3, Itrich 0


Marcel Drozdowski
Udostępnij
 
10948552